Autor |
Wiadomość |
Pvt.Lisek
Młodszy Kapral
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z frontu
|
|
|
|
jak sie robi skilla hmm.. w RPG to bylo tak ze zabijalo sie male stworki dostawalo sie XP i skill rosl Lecz w BF2 to nie mam pojecia, ale mam jedna rade jak widzisz wroga to strzelaj mu w tfasz ywyntualnie korpus^szyja^tfasz ale to versjon dla bardziej zaawansowanych
PS
Badz szybszy niz inni Speeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeed
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:26, 07 Kwi 2006 |
|
|
|
|
Kolec
Starszy Szeregowiec
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
potraktuje wątek śmiertelnie poważnie i napiszę tak:
skill który obserwujesz u niektórych graczy (padło hasło "wilda") jest wynikiem wielu lat grania w FPSy oraz gry po sieci
domyslam się że najbardziej szokuje cię to w starciach infantry
rady na to żadnej niema - to są długie godziny spędzone przed kompem
skill można podzielić na dwie kategorie
1)skill bezpośrednio powiązany z grą - to jest znajomość map, zakamarków, róznych trików jak gdzie wskoczyć, sposób skutecznego wykorzystania różnych dostepnych w grze sprzetów
w większości gier (a w BF2 zwłaszcza) ważne jest obeznanie się z mapami i nauczenie tak po nich przemieszczać by chronić się przed widokiem z miejsc gdzie w większości kłębią się gracze
z czasem wiekszość fragów przychodzi z graczy których się zaskoczyło z boku lub od tyłu niż takich którzy padli w równym pojedynku strzeleckim
2)skill ogólny - to jest przedewszystkim koordynacja oko-ręka - tak by na swojej wypracowanej czułości myszy (przewaznie już w miarę stałej dla wszystkich gier tego typu) dawało się szybko i bez powtórek przycelowywać w żądany obiekt i zatrzymywać na nim kursor
dodatkowo - sposztrzegawczość, sposztrzegawczość i jeszcze raz sposztrzegawczość - to wymaga dostrojenia do danej gry ale z czasem pozwala wyłapywać różne obiekty (zwłaszcza ruch) których "zwykli/poczatkujący" gracze niezauważają (kwestia psychiki - trzeba nauczyć swój mózg na co ma zwracać uwage oraz robić to w odpowiednim tempie)
i trzeci aspekt - TIMING - co widać np. jak się strzela z rakietnicy wolno lecącym pociskiem do biegnącego w lini prostej ze stałą prędkością kolesia - jak dobrać wyprzedzenie by przeciwnik został centralnie trafiony
o ile na punkt numer jeden można znaleść garść porad, przeglądać fora i czytać o trikach (co i tak nie zastapi nauki z gry) to w przypadku punktu nr.2 nic się nieda zobić - jedynie odpowiednio długa gra da rezultat (przyczym wychodzą ty na jaw predyspozycje poszczególnych osób - niewszystkim w takim samym tempie rozwijają się te zdolności)
mnie do BF2 zachęcił kolega który raczej rzadko grywa i pomimo że miał "fory" w postaci miesiąca kiedy się opierałem przed zaangarzowaniem w kolejną grę sieciową, to gdy rozpocząłem przygodę z battlefieldem z miejsca miałem lepsze punktacje od niego co rundę - odezwały się lata praktyki w innych tytułach (w tym dwóch stricte arcade'owych)
i jeszcze jedna ciekawa obserwacja
jak ja wpadam do kumpla i widzę jak gra to przeważnie jestem nieco poirytowany bo wszystko strasznie się slimaczy, często widzę zagrozenie którego on nie zauwazył ale zanim mu słownie powiem co i jak to już jest po sprawie...
a jak kumpel wpada domnie i przygląda się mojej grze w BF2 to... ma kłopoty z patrzeniem w monitor =]
mój styl gry jest dla niego za szybki, zwłaszcza ruchy kamerą które są dla niego na tyle szybkie że powodują silną uwarunkowaną chęć odwrócenia wzroku
podobno wygląda to jak "taniec naćpanego, opętanego, hiperaktywnego dziecka cierpiącego na padaczkę" =]
podejrzewam że jeżeli eSport się rozwinie do poziomu takiego jak np. piłka nozna to na porzadku dziennym bedą praktyki stosowania autohipnozy lub brania środków farmakologicznych aby zwiększyć stan skupienia i percepcji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:16, 10 Kwi 2006 |
|
|
Ev0^PL
Kapral
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wawa
|
|
|
|
| | praktyki stosowania autohipnozy lub brania środków farmakologicznych aby zwiększyć stan skupienia i percepcji |
hehehe: taki pharma-cheat
btw zgadzam sie z tym co ładnie tu napisales:-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:37, 10 Kwi 2006 |
|
|
lkasprzak
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Dobrze napisał. Widzę po swojej grze: gdy zaczynałem lamiłem strasznie, miałem ok. 1500 deathów więcej niż killsów. Teraz mam 5000 killsów więcej od deathów. W starciu 1v1 najlepiej IMHO poruszać się. Wcześniej miałem nawyk, że padałem na glebę i w 70% przypadków ginąłem marnie Teraz poruszam się albo w prawo-lewo, dookoła przeciwnika, albo jak wybiega mi zza rogu to przeskakuję nad nim, szybki zwrot i seria w plecki
Trzeba też znać mapki, ale tu nie pomoże czytanie for i różnych stron. Trzeba spędzić mnóstwo czasu nad grą. Ja mam ok 600h rozegranych (z tego ok 250h na Karkandzie ) Karkand znam jak własną kieszeń. Od paru miesięcy 80% czasu spędzam na Karkandzie i jest to debeściarska mapka.
Pozdro...
PS. Najlepsi gracze infranty przeciwko którym grałem, to Fragmaster i chyba Hitman, no i dwóch z wildy: JabbaH i MZS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:29, 10 Kwi 2006 |
|
|
nuKER[PL]
1 porucznik
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
|
|
|
Skill to tak jak pisał Kolec wiele godzin gry i nie tylko w bf-a jak koleś zaczynał od cs-a w bf-a też sobie poradzi za rok czy dwa nasz klan też będzie znienawidzony dla "świeżaków" na servach za nasz rosnący skill:] a co:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:59, 11 Kwi 2006 |
|
|
Ev0^PL
Kapral
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wawa
|
|
|
|
| | Ski jak koleś zaczynał od cs-a |
eh CS....lza sie w oczku kreci....grało sie tyle lat...
A teraz?
prosze bardzo: w jakiegos nedznego Batla gram...
Dziwny jest ten swiat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:41, 11 Kwi 2006 |
|
|
Freyu
Sierżant
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
|
|
|
Mnie jakoś CS ominął....Ale na studiach 3 lata w Q2 i Q3 szarpaliśmy. Tylko niestety BF2 to inny rodzaj rozgrywki. Tam wa zasadzie podstawą było szybkie przemieszczanie się cały czas skacząc. Tyle dobrego że opanowanie kursora myszki pozostało, bo celność we wszystkich FPS to podstawa. Muszę popróbować tego co radzi Ikasprzak tzn żeby nie padać na glebę przy spotkaniu z przeciwnikiem bo jakoś się przyzwyczaiłem tak robić i faktycznie dość często ginę po spotkaniu z jakimś ogranym gostkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 7:21, 11 Kwi 2006 |
|
|
MANy1977
Szeregowiec
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | Mnie jakoś CS ominął....Ale na studiach 3 lata w Q2 i Q3 szarpaliśmy. Tylko niestety BF2 to inny rodzaj rozgrywki. Tam wa zasadzie podstawą było szybkie przemieszczanie się cały czas skacząc. Tyle dobrego że opanowanie kursora myszki pozostało, bo celność we wszystkich FPS to podstawa. Muszę popróbować tego co radzi Ikasprzak tzn żeby nie padać na glebę przy spotkaniu z przeciwnikiem bo jakoś się przyzwyczaiłem tak robić i faktycznie dość często ginę po spotkaniu z jakimś ogranym gostkiem. |
Tak sie zastanawiam, jak sie pada na glebe to chyba rozrzut z karabinu sie zmniejasza i latwiej trafic... Czy sie myle, bo tez mam nawyk lezenia. ale wlasnie glownie z tej przyczyny. Hmmm, lepiej stac czy lezec, oto jest nowe pytanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 15:52, 11 Kwi 2006 |
|
|
lkasprzak
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | | | Mnie jakoś CS ominął....Ale na studiach 3 lata w Q2 i Q3 szarpaliśmy. Tylko niestety BF2 to inny rodzaj rozgrywki. Tam wa zasadzie podstawą było szybkie przemieszczanie się cały czas skacząc. Tyle dobrego że opanowanie kursora myszki pozostało, bo celność we wszystkich FPS to podstawa. Muszę popróbować tego co radzi Ikasprzak tzn żeby nie padać na glebę przy spotkaniu z przeciwnikiem bo jakoś się przyzwyczaiłem tak robić i faktycznie dość często ginę po spotkaniu z jakimś ogranym gostkiem. |
Tak sie zastanawiam, jak sie pada na glebe to chyba rozrzut z karabinu sie zmniejasza i latwiej trafic... Czy sie myle, bo tez mam nawyk lezenia. ale wlasnie glownie z tej przyczyny. Hmmm, lepiej stac czy lezec, oto jest nowe pytanie |
Na dalekie dystanse padać na glebę. Gdy przeciwnik nas nie widzi - również. W starciu 1v1 lepiej strafe`ować lub poruszać się wokół przeciwnika.
OT: Te rangi są nieźle skopane Kto to widział plutasa z 3 belkami Chyba admin w wojsku nie był
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:13, 11 Kwi 2006 |
|
|
groszeka
Starszy Sierżant
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | OT: Te rangi są nieźle skopane Kto to widział plutasa z 3 belkami Chyba admin w wojsku nie był |
No. 3 belki to starszy kapral ale chyba kiedys kiedyś jak jeszcze u taty po jajkach skakałeś /ja tez zresztą/ to mogło tak byc bo stopnie byly nieco inne ale głowy nie dam. /moze w okolicach powojennej polski/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:02, 11 Kwi 2006 |
|
|
Khildesum
Sierżant Ogniowy
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Arhus, DK
|
|
|
|
| |
mnie do BF2 zachęcił kolega który raczej rzadko grywa i pomimo że miał "fory" w postaci miesiąca kiedy się opierałem przed zaangarzowaniem w kolejną grę sieciową, to gdy rozpocząłem przygodę z battlefieldem z miejsca miałem lepsze punktacje od niego co rundę - odezwały się lata praktyki w innych tytułach (w tym dwóch stricte arcade'owych)
|
Dokladnie... . Smieszne bo zaczynalem na... Starcrafcie (jest jeszcze ktos ze sceny w 1999/2000? - sam nie bylem moze specjalnie PrO, ale w liceum chodzilem do klasy z imc Twinsterem, jesli ktos kojarzy)?
Teraz glownie biegam z M24 i L6A51, bo po prostu jestem przyzwyczajony do one-shot-one-kill, startujac na Q3 z railem (QDM21 i strzelanie w locie), UT (snajpera, + trening z botami na godlike i mod InstaGib) potem CS troszke - Magnum only. Na koniec dostaje skilla ktory pozwala mi na srednio bliskie dystanse sciagnac kogos headshotem, zanim on pociagnie (czasem nawet PKM... czasem ), albo przy dobrym dniu nawet na bardzo bliskie - jestem dumny bo ustrzelilem wlasnie Jabbahaw w srodku padania na ziemie z RPK. Zachecam innych grajacych snajperem do proby strzelania point blanc bez zoomu. Dziwnie na poczatku, ale mozna na scianie jakiejs pocwiczyc.
Szczerze mowiac dziwnie sie gra snajperem w klanie, bo wiem ze jak jedziemy gdzies pojazdami to jestem noga, wpadam na innych i w ogole nie wiem skad te Eryxy leca, na przyklad. Ale tylko dajcie mi komin jakis...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 21:23, 11 Kwi 2006 |
|
|
nuKER[PL]
1 porucznik
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
|
|
|
no widzisz ja jakoś nie jestem przekonany do snajperów:] ale radocha jest jak takiego snajperka właśnie eryxem ustrzelE:] tymbardziej że jak snajper do Ciebie strzela to zazwyczaj lezy lub stoi, i jak juz go zobaczysz większe szanse są że pociągniesz go z eryxa niż on ciebie ze snajperki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 2:29, 12 Kwi 2006 |
|
|
c0lon3l
Starszy Sierżant
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | no widzisz ja jakoś nie jestem przekonany do snajperów:] ale radocha jest jak takiego snajperka właśnie eryxem ustrzelE:] tymbardziej że jak snajper do Ciebie strzela to zazwyczaj lezy lub stoi, i jak juz go zobaczysz większe szanse są że pociągniesz go z eryxa niż on ciebie ze snajperki:) |
nuuuuu ja sie nie zgadzam, wlasnie jak at stoi i mierzy to zajebiscie latwy cel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 8:30, 12 Kwi 2006 |
|
|
Freyu
Sierżant
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk
|
|
|
|
Sniper fajna sprawa. Faktycznie dużo w tym przypadku dało mi granie w Q2 i Q3 i strzelanie z raila. A w BF2 jaka radocha kiedy mi się udało kilka razy ustrzelić pilota albo gunera w heli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 10:06, 12 Kwi 2006 |
|
|
lkasprzak
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
A ja mam pytanie? Celujecie w walkach 1v1 lub na dalsze dystanse heada, czy w korpus. Niektórzy zabijają paroma pociskami w starciu 1v1 i jestem pełen podziwu jak oni w bliskim starciu, przy ruszającym się przeciwniku potrafią trafić heada. I nie chodzi mi tu o snajperów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 10:53, 12 Kwi 2006 |
|
|
|